SuperStay Matte Ink od Maybelline szturmem podbijają Internet i blogosferę. Dziś przedstawiam Wam zapowiedź płynnych pomadek, które mają utrzymywać się na naszych ustach, aż do 16 godzin.

SuperStay i super kolorystyka!
Pomadki obiły się hukiem za granicą i szybko stały hitem. Od niedawna dostępne są także u nas- między innymi w drogeriach internetowych. Gama stanowi 12 odcieni, które doskonale nadają się zarówno do subtelnych makijaży dziennych, jak też do czegoś zdecydowanie intensywniejszego na wielkie wyjście. Gama zaczyna się na subtelnych odcieniach różu i nude, a kończy na soczystym burgundzie.
Jak się noszą, jak malują SuperStay Matte Ink?
Muszę przyznać, że sama konsystencja pomadek mnie dość mocno zaskoczyła. Są gęste niczym błyszczyk i o gładkiej konsystencji. Podczas nakładania robią wrażenie niczym guma. Krycie mają doskonałe niezależnie od wybranego odcienia już po pierwszym przeciągnięciu pędzlem, a właściwie “łezką”.
Pomadki mają pojemność 5ml i wygodny aplikator w kształcie “łezki”, z wyciętym w środku otworem. Pozwala on na aplikację większej ilości produktu za jednym razem. To bardzo wygodne rozwiązanie, które pozwala jednocześnie na dość dokładną aplikację produktu.
Obietnice kontra rzeczywistość?
Wiecie, że sceptycznie podchodzę do szumnie zapowiadanych trwałości pomadek. Często nawet światowe hity nie przechodziły moich testów trwałości. Tym razem było inaczej. Pomadki utrzymywały się przez cały dzień, a dodatkowo ciężko było mi zmyć je nawet wieczorem.
Nie można w ich przypadku mówić oczywiście o nawilżeniu ust, ale nosi się je bardzo komfortowo. Nie wysuszają, nie ściągają i wyglądają bardzo ładnie. Dobrze wyglądają też z bardziej błyszczącym topem, chociaż wtedy można spodziewać się nieco mniejszej trwałości.
SuperStay – czy zostaną ze mną?
Po dłuższym czasie używania tych pomadek stwierdzam, że są jedymi z tych, które nigdy nie powinny zniknąć z mojej kosmetyczki. W międzyczasie stosowałam wiele innych matowych pomadek, a mimo wszystko często wracam właśnie do tych.

Myślę, że lepszej recenzji im nie trzeba. Kto nie próbował, niech koniecznie da im szansę. Jeżeli próbowaliście, koniecznie dajcie znać, co o nich myślicie? Wystarczy dobrze podkreślone oko i odpowiedni kolor pomadki, aby stworzyć fajny i efektowny look.
Powiązane posty
They’re Real czyli benefitowe nowości pod lupą
Feel the Summer, czyli nowa kolekcja makijażu od ARTDECO
Nowości Catrice wiosna-lato 2016 + Makijaż!
L’eau od Chloé – jaką kompozycję w sobie kryje?

Cześć, jestem Marta!
Na moim blogu znajdziesz artykuły z zakresu urody, fotografii, czy testy sprzętu i gadżetów elektronicznych. Zaczynam naukę tworzenia grafik i dzielę się z Wami moimi rezultatami w postaci minimalistycznych tapet na telefon (znajdziesz je na moim Instagramie). Na co dzień, prowadzę swoją firmę z zakresu obsługi Social Media, fotografii i produkcji video. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie. Chcesz pogadać? Napisz maila lub odwiedź mój Instagram.
Odwiedź moją stronęNajnowsze posty
Glow Play Lip Balm- wiosenna nowość od marki Mac Cosmetics
Wiem, że sporo z Wam uwielbia Mac Cosmetics i wyczekuje nowych kolekcji, ja też z ciekawością obserwuję co nowego w trawie piszczy. Glow Play to zdecydowanie linia, która przypadnie do…
lights camera lashes od Tarte – mascara z efektem wow?
Rzęsy – uwielbiam je podkreślać i są one jedną z tych rzeczy, które bardzo w sobie lubię. Najczęściej poszukuję mascary, która pięknie je wyciągnie, pogrubi i sprawi, że w makijażu…
okulary korekcyjne – co powinniście o nich wiedzieć?
Okulary korekcyjne noszę od dobrych piętnastu lat i muszę przyznać, że mam z nimi przeróżne doświadczenia. Miałam okulary zarówno z sieciówek w marketach, a także od optyków i różnice pomiędzy…
Polaar – arktyczna marka w Polskich perfumeriach
Uwielbiam sprawdzać nowości, które pojawiają się na rynku. Zauważyłam też, że im jestem starsza, tym większą radość sprawia mi odkrywanie nowości pielęgnacyjnych. Kilka tygodni temu rozpoczęłam przygodę z marką POLAAR,…
Codziennie wcierałam wcierkę w skórę głowy – czy włosy szybciej urosły?
Moja historia z walką o dłuższe włosy zaczęła się pewnie jak u większości, po średnio udanym i nieco za krótkim strzyżeniu. Trafiłam później do drugiego fryzjera, który powiedział, że aby…