Czerwienie o zdecydowanie te odcienie pomadek, do których warto się przekonać. Są kobiece i jednocześnie eleganckie, ale pasują także do luźniejszych stylizacji i na codzień. Wychodząc z założenia, że życie jest za krótkie na nie noszenie czerwieni na ustach ot tak, ucieszyłam się na dwa kolejne odcienie, które miałam okazję sprawdzić – oto dwie perełki od Guerlain Rouge G.
Rouge G – taka jak chcesz
Te pomadki towarzyszą mi od lat i uwielbiam je za możliwość personalizacji (pisałam o nich 2 lata temu – przeczytaj post). To dla mnie taki mały gadżet, błyskotka, która jednocześnie jest pomadką w wybranym przeze mnie odcieniu. Wybierając swoją pierwszą Rouge G zacznij od etui, które najbardziej Ci się podoba, a następnie postaw na wybrany odcień komponując swoją własną pomadkę.
Z kwestii technicznych – w pięknych etui kryją się małe lusterka, które pomagają poprawić makijaż ust w ciagu dnia.
Dwa nowe odcienie czerwieni to 688 o wykończeniu Sheer Shine i 518 o wykończeniu matowym. Jak widzicie na zdjęciu różnią się też między sobą kształtem, ale w moim odczuciu nie ma on większego wpływu na aplikację pomadki.
688 Sher Shine – kolor i blask
To odcień, który nie jest czystą czerwienią, a wpada delikatnie w tony koralowe. Nie jest też bardzo ciemny, raczej to odcień ożywiający makijaż. Wykończenie pomadki jest delikatnie połyskujące, a jeżeli przyjrzymy się jej bliżej, to można zauważyć drobinki rozświetlające.
Formuła nie jest też 100% kryjąca, raczej nieco bardziej transparentna i natłuszczająca. Pomadka ładnie podkreśla usta pozwalając na lekkie i połyskujące wykończenie. W związku z jej konsystencję nie jest ultra trwała porównując ją do pomadek zastygających, jest jednak bardzo trwała jak na swoją formułę, a poprawienie ust w ciągu dnia nie kończy się rolowaniem produktu na ustach.
Matowa 518!
Jeżeli marzy Ci się efekt, od ktrego nikt nie będzie mógł oderwać wzroku to zdecydowanie to jest to! Matowy odcień głębszej czerwieni, która o matowym wykończeniu to bardzo elegancki i mocny wybór. Odcień wpada nieco w malinę, dzięki czemu pasuje większości typów urody. Jeżeli jesteś osobą, która twierdzi, że czerwień nie jest dla Ciebie bo nie ma odpowiedniego odcienia – wypróbuj ten.
Pomadka jest trwała, ale jednocześnie kremowa i nie wyczuwalna na ustach. Nie przesusza. W ciagu całego dnia noszenia może się lekko przetrzeć, ale schodzi ładnie i równomiernie, co pozwala na bezproblemową poprawkę. Obie pomadki polubiłam, ale z uwagi na fakt, że bardzo lubię ostatnio lekkie formuły, stawiam na wykończenie połyskujące.
A jak u Was, którą z tych dwóch pomadek wybralibyście dla siebie?
Powiązane posty
JOICO Lumishine – koloryzacja włosów mocą blasku?
Wypadanie włosów- co zrobić, aby je zahamować?
Moje ulubione podkłady [VIDEO]
Michael Kors Sheer

Cześć, jestem Marta!
Na moim blogu znajdziesz artykuły z zakresu urody, fotografii, czy testy sprzętu i gadżetów elektronicznych. Zaczynam naukę tworzenia grafik i dzielę się z Wami moimi rezultatami w postaci minimalistycznych tapet na telefon (znajdziesz je na moim Instagramie). Na co dzień, prowadzę swoją firmę z zakresu obsługi Social Media, fotografii i produkcji video. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie. Chcesz pogadać? Napisz maila lub odwiedź mój Instagram.
Odwiedź moją stronęSzukaj
Najnowsze posty
Polaar – arktyczna marka w Polskich perfumeriach
Uwielbiam sprawdzać nowości, które pojawiają się na rynku. Zauważyłam też, że im jestem starsza, tym większą radość sprawia mi odkrywanie nowości pielęgnacyjnych. Kilka tygodni temu rozpoczęłam przygodę z marką POLAAR,…
Codziennie wcierałam wcierkę w skórę głowy – czy włosy szybciej urosły?
Moja historia z walką o dłuższe włosy zaczęła się pewnie jak u większości, po średnio udanym i nieco za krótkim strzyżeniu. Trafiłam później do drugiego fryzjera, który powiedział, że aby…
Jak zrobić dobre zdjęcia telefonem? – 7 sprawdzonych porad!
W dzisiejszych czasach nasze telefony nie służą nam już tylko do kontaktowania się z rodziną i znajomymi. Niektórzy nie są do końca świadomi, że w swoich kieszeniach, czy torebkach mają…
Versace Dylan Turquoise – odrobina lata w środku jesieni
Versace Dylan Turquoise to pierwszy od dawna zapach marki, z którym miałam okazję poznać się bliżej. Wiele lat temu byłam entuzjastką Crystal w wersji klasycznej i noir, chyba jak większość…
Czytnik Inkbook Calypso od A do Z – warto kupić?
Moja przygoda z czytnikami ebooków trwa już od kilku dobrych lat, jednak największym “game changerem” był dla mnie pierwszy czytnik Inkbook, z możliwością obsługi biblioteki Legimi. Aktualnie korzystam z najnowszego Inkbook…
Ja zazwyczaj siegam po czerwien z niebieskim pigmentem, te natomiast wygladaja niesamowicie uniwersalnie i elegancko 😀