Ostatnie piątkowe przedpołudnie spędzałam z marką AVON, która miała kilka okazji do świętowania i z niekrytą przyjemnością dołączyłam do grona zaproszonych dziennikarzy i blogerów, aby sprawdzić, co nowego dzieje się w świecie marki. Nie wiem, czy trafiłabym na osobę, która o Avon nie słyszała wcale lub choć raz nie trzymała w rękach katalogu. Nic dziwnego, w końcu w Polsce działa ponad 250 tysięcy konsultantek, które są najlepszymi ambasadorkami i przedstawicielkami marki. Sama mam z marką związane małe perfumeryjne wspomnienie, otóż zapach „passion dance” był moim pierwszym kosmetycznym, „dorosłym” prezentem od mojej mamy. Do dziś mam spory sentyment do tego zapachu i fakt, że znajduje się w katalogach przez tak wiele lat, mówi sam za siebie.
Okazji do świętowania było kilka: 25 lecie firmy na rynku Polskim, nowa linia kosmetyków Avon True, premiera zapachu Viva la Vita i ona.. Nowa ambasadorka marki Małgorzata Kożuchowska. Sporo mówi się i pięknie i niezależności kobiet. Marka Avon dała kobietom możliwość dodatkowego zarobku, aktywowała je i sprawiła, że przez makijażowo kosmetyczną pasję stawały się finansowo niezależne. Przez większość spotkania można było posłuchać o historii marki, zmianach wprowadzanych na przestrzeni lat i o pasji, która łączy kobiety związane z marką. Avon obecnie to nie tylko konsultantki, ale także sprzedaż Internetowa oraz studio (salon), który wychodzi na przeciw kobiet, które lubią zobaczyć na własne oczy, dotknąć czy powąchać produkty przed ich zakupem.
Ambasadorką marki została znana aktorka Małgorzata Kożuchowska, która opowiadała także o swojej pracy i zmianie wizerunku, a także o upodobaniach modowych i makijażowych. Współtworzona z nią linia Avon True to przede wszystkim kolory naturalne, które podkreślą urodę, a nie stłumią jej. Naturalne odcienie dodają piękna na co dzień i pozwalają na stworzenie subtelnego look’u. Małgosia zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie – jest ciepłą, wesołą i uśmiechniętą babeczką. Myślę, że to typ kobiety, z którą każda z nas chciałabym wyskoczyć na kawę i ciacho.
Co myślę o samej kolekcji? Kolorystyka spodobała mi się bardzo bo to coś, po co każda z nas chwyta chyba najczęściej. Kolory pomadek raczej stonowane i mam wrażenie, że takie aby subtelnie podkreślały naturalny koloryt ust. Zauważyłam jednak, że są nieco połyskujące, za czym w przypadku pomadek nie przepadam, ale dam im szansę. Bardzo pozytywne wrażenie zrobił na mnie o dziwo błyszczyk i jeszcze większe zaskoczenie.. z drobinkami! Drobinek ma w sobie mega dużo, jednak na ustach wyglądają jak połyskujący diament. Przepięknie się mienią i subtelnie podkreślają usta – jednak nie są mocno wyczuwalne (są drobne). Perełki rozświetlające i brązujące to już chyba większości znany klasyk. W kolejkcji znajdują się też nowe mascary, podkłady, pomadki i cienie, jednak jeszcze nie próbowałam ich na sobie – czekają na testy.
Co jednak z nowym zapachem Viva la vita? Dla mnie jest to zapach świeży i kojarzący się dość wiosennie, myślę że właśnie w tym momencie będę używała go najchętniej. To kompozycja kwiatowo-owocowa, która kojarzy się ze słońcem i ciepłym powiewem wiatru. Woda toaletowa inspirowana jest włoskim stylem życia, a filozofia przypisana do zapachu zachęca do zwolnienia i rozkoszowania się chwilą odpoczynku. Właśnie, odpoczynek.. to coś co wyjątkowo mocno by mi się ostatnio przydało.
Fajnie było poznać nowości i wspólnie świętować z marką jej 25 lecie na Polskim rynku. Nowa kolekcja trafia do testów i możliwe, że doczeka się także swojej premiery tu, na moim blogu.
A Wy, macie jakieś własne historie związane z Avon? Może jesteście konsultantkami lub macie swoje ulubione produkty? Podzielcie się w komentarzach 🙂
Jestem konsultantką od jakiś 5 miesięcy ale raczej zamawiam kosmetyki dla siebie i kilku koleżanek.
Uwielbiam podkład Luxe oraz kila wód toaletowych 🙂
Kiedyś w wieku nastoletnim byłam konsultantką, ale było minęło 😀 Bardzo lubiłam niektóre perfumy, zwłaszcza perceive i little black dress 🙂
Kiedyś w wieku nastoletnim byłam konsultantką, ale było minęło 😀 Bardzo lubiłam niektóre perfumy, zwłaszcza perceive i little black dress 🙂
Jestem konsultantką od jakiś 5 miesięcy ale raczej zamawiam kosmetyki dla siebie i kilku koleżanek.
Uwielbiam podkład Luxe oraz kila wód toaletowych 🙂