Glow Play Lip Balm- wiosenna nowość od marki Mac Cosmetics

glow play od mac cosmetics

Wiem, że sporo z Wam uwielbia Mac Cosmetics i wyczekuje nowych kolekcji, ja też z ciekawością obserwuję co nowego w trawie piszczy. Mac Glow Play to zdecydowanie linia, która przypadnie do gustu wszystkim fankom lekkich, nawilżających formuł i wiosennych odcieni. Róż Glow Play możecie już znać, a właśnie teraz dołączyły do niego nawilżające balsamy do ust w sześciu absolutnie pięknych odcieniach. Wypróbowałam trzy odcienie róży i trzy balsamy, zobaczcie, jak się sprawdziły.

Glow Play, czyli zabawa ze światlem?

Już od dawna lekkość i rozświetlenie na stałe wpisały się w makijażowe wybory Polek więc ta kolekcja przypadnie do gustu nie jednej z nas. Pastelowa kolorystyka pasuje praktycznie do każdego typu urody. Róże mają lekko kremową konsystencję, ale przetestowałam je zarówno na mokro nakładając pędzlem lub palcami na nieutrwalony podkład i na sucho, już na wierzch makijażu. Wniosek jest taki, że zdecydowanie lepiej wygląda i lepiej układa się na skórze aplikowany na nieutrwalony podkład. Nakładając go na sucho traci sporo ze swojej mocy, ale też dziewczęcości. Najładniej rozprowadza się po prostu gołymi palcami. Jest tak miękki, że delikatnie ugina się pod naciskiem palców.

Róże zbierają komplementy, czego doświadczyłam na sobie. Przyciągają uwagę i dodają makijażowi dużej lekkości, szczególnie, gdy stosuje się tylko róż plus rozświetlacz, bez dodatku bronzera – bardzo polecam!

 

Balsamy do ust z nutą koloru

Glow Play to balsamy, które poza nawilżeniem pozostawiają nas też z odrobiną koloru na ustach. Niezbyt intensywnego, ale takiego, aby był widoczny. To połączenie pielęgnacji i makijażu w fajnym wydaniu, takim gdzie nie cierpi żadna z tych cech. Usta są dobrze nawilżone i po kilku chwilach znikają nawet suche skórki, a kolor na ustach nie zbiera się w załamaniach i wygląda bardzo dobrze, choć jak to balsam do ust nie jest kosmicznie trwały. Utrzymuje się ładnie do momentu posiłku, później warto usta nieco poprawić. Wyciera się za to równomiernie, a dołożenie go również nie sprawia problemów i nie powoduje nieprzyjemnych niespodzianek w postaci plam. Zobaczcie sami jak prezentują się moje trzy kolory, które miałam okazję sprawdzić.

glow play lip balm floral coral
Glow Play Lip Balm – Floral Coral
glow play lip balm sweet treat
Glow Play Lip Balm – Sweet Treat
glow play lip balm rouge awakening
Glow Play Lip Balm – Rouge Awakening

Gdybym miała wybrać jeden byłoby ciężko bo każdy jest piękny, choć są zupełnie różne. Gdybyście wy mieli wybrać najlepszy odcień dla m nie, który by to był?

Ps. Dawno temu napisałam wpis o moich must have marki Mac Cosmetics, ale jako, że te produkty lubię do tej pory, to podrzucam Wam do tego wpisu link [klik].


Subskrybuj
Powiadom o
guest

1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Monika
2 lat temu

Piekne balsamy i daja fajny soczysty efekt na ustach 😀