Marka Guerlain od zawsze kojarzyła mi się z wytwornością, pięknem i kobietą a czerwonych ustach i małej czarnej. To marka, która czaruje pięknem i detalami, a jednocześnie potrafi oczarować kolorami. Dziś przedstawiam Wam nową kolekcję, którą pokochają też młodsze odbiorczynie, a wszystko przez cudowne odcienie, ciekawe formuły i .. sam wygląd kosmetyków. Kolekcja jest zainspirowana jednym z flagowych kosmetyków marki – zapachem La Petit Robe Noir.
Co może ożywić wizerunek pięknej kobiety w czarnej sukience? Oczywiście kolor! Poznajcie więc pomadki i lakiery do paznokci, które sprawią, że oczka zaświecą Wam się na sam ich widok.
Dzięki temu ogromnemu pragnieniu koloru Olivier Echaudemaision, dyrektor kreatywny od make-upu stworzył 20 odcieni pomadek, które pomogą każdej kobiecie wybrać dla siebie ten, który idealnie odda jej nastrój i chęć wyrażenia siebie. Co do samej konsystencji: pomadki według mnie sprawiają bardziej wrażenie mocno napigmentowanych kolorem balsamów do ust. Bardzo mocno nawilżają usta, są proste w aplikacji i połyskują na ustach. Najjaśniejszego z odcieni używam wręcz też jako balsamu nawilżającego do ust. Co jest jeszcze fajnie? Smakują przesłodko, co też kojarzy mi się z balsamami do ust dla nastolatek. To według mnie świetne połączenie klasyki i elegancji z młodzieńczym powiewem świeżości. Dziś przedstawiam Wam trzy odcienie z tej właśnie kolekcji:
001 My first Lipstick – Delikatnie zaróżawia usta, a małe drobinki zawarte w pomadce nadają im blaski. Tak jak wspominałam często używam jej jako balsam do ust – doskonale nawilża!
020 Poppy Cap – To odcień czerwieni wpadającej nieco w ciepły pomarańcz. Ta pomadka również zawiera drobinki, które rozświetlają usta. W przypadku mocno kolorowych pomadek fajną cechą jest możliwość stopniowania koloru. Przy jednej warstwie mamy efekt ust lekko podkreślonych, a kolejne warstwy budują intensywność odcienia.
041 Sun-twin-set – Zdecydowanie mój ulubieniec. Ten mam nieco inną konsystencję, bez drobinek, bardzo kremową. Również można stopniować kolor, a sam odcień jest taki nieoczywisty. To czerwień z większą domieszką pomarańczy? Chyba, że Wy macie pomysł jak dobrze ubrać w słowa ten odcień? Ważne, że jest intensywny. Co ważne: pomadki mimo balsamowego wykończenia mocno trzymają się na ustach i równo zjadają, więc nie musimy bać się o dziwne plamy i nierówności na ustach w ciągu dnia.
Pomadki dostępne są w perfumeriach Sephora od początku lutego w cenie 135pln [klik]
Dla kompletnego wizerunku marka stworzyła także lakiery do paznokci – dokładnie 8 odcieni i baza. Lakiery na pierwszy rzut okaz czarują przepięknymi buteleczkami, a co dalej? Genialna i mocno kryjąca konsystencja oraz nie najgorszy zapach. Sama gama kolorystyczna jest bardzo różnorodna i ciekawa. U mnie możecie zobaczyć dziś swatche trzech, zupełnie różnych odcieni:
007 Black Perfecto – Czerń, ale z bardzo niewielkimi, błyszczącymi drobinkami, które sprawiają, że lakier na paznokciach błyszczy jeszcze bardziej. Na zdjęciu są 2 warstwy lakieru, który pokrył paznokcie idealnie. Buteleczki zachowane są w stylistyce całek kolekcji. Zakrętka jest zdejmowana, a my operujemy podczas malowania samą, czarną końcówką, dzięki czemu jest wygodnie trzymać pędzelek.
063 Pink Button – cudowny róż! Tak żywy i o tak ładnym odcieniu, że ciężko przejść obok niego obojętnie. Z resztą zobaczcie same!
042 Fire Bow – Mam wrażenie, że ten odcień ostatnio mnie prześladuje i zdecydowanie częściej sięgam po niego niż po klasyczne czerwienie, ale nie ma czemu się dziwić kiedy jest on tak piękny i tak bardzo przyciąga wzrok!
Lakiery są dostępne w sprzedaży w perfumeriach Sephora w cenie 109zł [klik]
No i czas na gwiazdę całego zamieszania – zapach La Petite Robe Noir. To są perfumy, z których ja nie mogłabym się nie zakochać od pierwszego powąchania jako fanka ciężkich zapachów. Należy jednak sprostować co rozumiem pod słowem ciężkie. Uwielbiam woń, która idealanie scala się z wieczorowym lookiem. Z jednej strony stanowcza, a z drugiej nieco uwodzicielska z nutą słodyczy. Takie zapachy kojarzą mi się z eleganckimi uwodzicielkami, a z drugiej strony z kobietami silnymi.
Poza samym zapachem – przepiękny i w każdym szczególe dopracowany wygląd flakony sprawia, że perfumy będą pięknie prezentowały się na każdej toaletce.
Zapach dostępny w perfumeriach Sephora w cenie od 289 zł [klik]
Jestem ciekawa jak podoba się Wam cała kolekcja? Co chętnie zgarnęłybyście do swojej kosmetyczki?
Aaaa <3 Zakochalam się w lakierach! <3
Cudne są nieprawdaż? W ogóle mogą sobie stać a ja mogę na nie patrzeć.. cały dzień 🙂
No dokładnie, juz je sobie wyobrażam jako główną ozdobę mojej nieistniejącej jeszcze toaletki 😛
No to do kolejna motywacja do zaistnienia toaletki!
Pierwsza pomadka wygląda trochę jak błyszczyk, za to 041 Sun-twin-set bardzo ciekawie wygląda.
Tak, ta pieresza wlasnie jak dla nastolatki 🙂 Sun twin- moja naj! Lubie takie odcienie:)
Jak ja kocham tą markę ♥ w tym roku mam zamiar kupić wszystkie zapachy ;D a z tych nowych pomadek wybrałabym dla siebie aż 11 odcieni ;D
Szalenstwo, czyli prawie wszystkie 😀 ja powoli poznaje ich zapachy, chociaz i tak black opium ysl jeszcze nie zostalo zdetronizowane 🙂
Przytuliłabym My first Lipstick, Sun-twin-set i rożowy lakier:)
Ten lakier kojarzy mi się trochę ze słoneczną, wiosenną pogodą:)
A ja bym przytuliła całą kolekcję Guerlain ;):):)
Ależ miłość;)
Urzekły mnie lakiery do paznokci- przepiękne kolory! Zapraszam do mnie http://www.ustaangeliny.com/ blog o medycynie estetycznej i pielęgnacji skóry.
Chetnie zajrze 🙂
Lakiery i My first Lipstick – zakochałam się ! 🙂
[…] tajemnicą. Słodki, ale jednocześnie z charakterem. Pełną recenzję możecie przeczytać tu. 379,00 zł – 239,90 zł […]
Aaaa <3 Zakochalam się w lakierach! <3
Cudne są nieprawdaż? W ogóle mogą sobie stać a ja mogę na nie patrzeć.. cały dzień 🙂
No dokładnie, juz je sobie wyobrażam jako główną ozdobę mojej nieistniejącej jeszcze toaletki 😛
No to do kolejna motywacja do zaistnienia toaletki!
A ja bym przytuliła całą kolekcję Guerlain ;):):)
Ależ miłość;)
Jak ja kocham tą markę ♥ w tym roku mam zamiar kupić wszystkie zapachy ;D a z tych nowych pomadek wybrałabym dla siebie aż 11 odcieni ;D
Szalenstwo, czyli prawie wszystkie 😀 ja powoli poznaje ich zapachy, chociaz i tak black opium ysl jeszcze nie zostalo zdetronizowane 🙂
Pierwsza pomadka wygląda trochę jak błyszczyk, za to 041 Sun-twin-set bardzo ciekawie wygląda.
Tak, ta pieresza wlasnie jak dla nastolatki 🙂 Sun twin- moja naj! Lubie takie odcienie:)
Przytuliłabym My first Lipstick, Sun-twin-set i rożowy lakier:)
Ten lakier kojarzy mi się trochę ze słoneczną, wiosenną pogodą:)
Urzekły mnie lakiery do paznokci- przepiękne kolory! Zapraszam do mnie http://www.ustaangeliny.com/ blog o medycynie estetycznej i pielęgnacji skóry.
Chetnie zajrze 🙂
Lakiery i My first Lipstick – zakochałam się ! 🙂