Pierwszy dzień lata już za nami więc czas na otulenie się zapachami, które z tą porą roku doskonale się kojarzą. Calvin Klein One Summer to limitowana edycja kultowego zapachu, który pięknie rozwija nuty przy kontakcie z rozgrzaną w słońcu skórą.
One Summer – lato ukryte w turkusowej butelce
Zanim dobierzemy się do wnętrza, nie da się przeoczyć pięknej, turkusowej buteleczki. Kolor to inspiracja letniego nieba, a prosta forma butelki, no cóż, niech Was nie zwiedzie.
Na tyle opakowania znajduje się komplet naklejek, którymi możecie nadać zapachowi swojego charakterku. Palmy, motorówką, czy przeciwsłoneczne okulary świetnie komponują się z turkusową butelką i trzeba przyznać, że wyglądają naprawdę fajnie! Butelka po wyjęciu z opakowania zakręcona jest korkiem, który możemy zamienić na spray w zależności od tego, w jaki sposób lubimy używać perfum. Panowie przyzwyczajeni do wody kolońskiej mogą korzystać z niego bez konieczności montowania rozpylacza.
Jakie nuty skrywa kompozycja?
Po pierwszym zetknięciu się z zapachem pomyślałam, że ciężko chyba o bardziej letnią i słoneczną kompozycję. Jest bardzo świeża, orzeźwiająca i cytrusowa. Marka określa zapach One Summer jako unisex i przyznam, że faktycznie z powodzeniem może być używany przez kobiety i mężczyzn. Nie da się w nim wyczuć nut kojarzonych z zapachami typowo kobiecymi, czy męskimi, chociaż znam perfumy unisex, które są bardziej damskie, czy męskie.
Jeżeli chcielibyśmy sklasyfikować sam zapach, to jest on zdecydowanie cytrusowo-drzewny. Pierwsze skojarzenie bryzy morskiej to zasługa połączenia nut mandarynki, soli morskiej i imbiru. Bazę stanowi szałwia w połączeniu z drzewem sandałowym i bursztynem – to one dodają kompozycji zmysłowości i ciepła.
Czy polubiłam się z One Summer?
Jeśli chodzi o perfumy to jestem dość wybredna, ale myślę, że ten zapach mógłby mi się spodobać. 🙂
Alez wakacyjny design 😀