Myślę, że klasycznego zapachu Olympéa od Paco Rabanne nikomu przedstawiać nie trzeba. Jak to zazwyczaj bywa z pokochanymi przez kobiety kompozycjami, powstają na ich temat wariacje – czasem mniej, czasem bardziej udane. Tak jest. też w tym przypadku. Dziś przedstawiam Wam więc zapach Paco Rabanne Olympéa Solar.
Z czego cieszy się oko?
Wiem, że dla części osób wygląd flakonów perfum nie ma większego znaczenia, ale wiem, że są też sroki takie jak ja, które zwracają na to uwagę. Co możemy powiedzieć o flakonie nowego zapachu Paco Rabanne Olympéa Solar? Zachowany został klasyczny kształt, jednak flakon zdobią złote, triumfalne laury. Można pomyśleć, że to zapach dla bogini, ja dodałabym nawet, że dla bogini słońca.
Flakon jest jednocześnie prosty i elegancki. Połączenie idealne!
Jakie nuty zapachowe oczarują w Paco Rabanne Olympéa Solar?
To kompozycja, która łączy w sobie cytrusowe nuty pomarańczy i mandarynki, a także ylang-yland w towarzystwie białych kwiatów. Brzmi to bardzo letnio i świeżo, jednak ylang-ylang oraz białe kwiaty nadają temu zapachowi głębi, ciepła i tworzą ogon. O tak, to zdecydowanie perfumy, które będą zwracały na Ciebie uwagę.

Czy zapach skradł moje serce?
To ten typ perfum, które przy pierwszym poznaniu zaintrygowały i miałam w głowie „wow, ale słodycz, jakby miodowa, jakby ciepła”, a po chwili pomyślałam, że to przecież zapach rozgrzanej słońcem skóry na plaży. Słońce w tym zapachu da się wyczuć po chwili. To zapach słodki, otulający i hipnotyzujący. Według mnie będzie też fajny na zimę, mimo swojego letniego charakteru. Według mnie jest to jedna z ciekawszych propozycji od Paco Rabanne i bardzo się polubiliśmy!
Znacie ten zapach? Co o nim myślicie?
Nie znam tego wariantu perfumy, ale jak będę mieć okazję to sprawdzę gdzieś tester