Pandora – aktualizacja kolekcji i 2 zaskakujące nowości

Od ostatniej aktualizacji minęło już sporo czasu, a moja kolekcja biżuterii Pandora zmienia się dość dynamicznie. Postanowiłam dziś pokazać Wam, co aktualnie kryje się w mojej szkatułce. Sama lubię podglądać kompozycje innych i często znajduję w nich inspiracje dla siebie. Poza bransoletkami do kolekcji dołączyły też dwie pary kolczyków, naszyjnik i pierścionek. Zacznijmy jednak od czegoś, co mimo mojego zaskoczenia, bardzo mi się aktualnie podoba.

Czas na Pandora Rose

Najpierw kilka słów o dwóch nowościach, które niedawno dołączyły do mojej kolekcji i których się po mnie raczej nie spodziewaliście. Piekło zamarzło bo ja, największa przeciwniczka złota zauroczyłam się linią Rose i mam ochotę na więcej i więcej różowego złota. Do tej pory moja kolekcja powiększyła się o bransoletkę z kilkoma charmsami i kolczyki. Nie muszę chyba wspominać, że obie te rzeczy totalnie uwielbiam?

 

Jak wiecie z mojego Instagrama, co miesiąc z okazji 20 lecia powstania bransoletni Pandora Moments, wrzucam jeden charms, który jest dla mnie wyjątkowy. Na koniec roku właśnie z tych charmsów powstanie wyjątkowa bransoletka, która będzie przypominać o wielu ważnych momentach. W lutym wybrałam zawieszkę klubu Pandora na rok 2020.

Pandora, moja kolekcja Pandora Rose

 

To piękna zawieszka w kształcie kompasu z napisem „follow your heart”. Dlaczego jest dla mnie tak wyjątkowa? Więcej możecie przeczytać na moim Instagramie.

Wróćmy jednak do srebra

Od niego wszystko się zaczęło. Rozpoczęłam swoją przygodę od bransoletki moment, a później koncepcje i pomysły bardzo dynamicznie się zmieniały. Początkowo zbierałam bransoletkę z motywem różu, później łączoną ze złotem. Teraz najwięcej w mojej szkatułce znaleźć można jednak srebra i cyrkonii. Uwielbiam cyrkonie!

Bransoletka srebrna jest już prawie pełna, ale sama nie wiem czy taką będę ją nosiła, czy może charmsy rozbiję na dwie osobne bransoletki. Najbardziej lubię kolekcjonować, a później składać z elementów coraz to nowe zestawy. Tak naprawdę ogranicza nas tylko wyobraźnia bo wiele elementów można nosić także na szyi jako zawieszki. Bransoletki moment, to tylko część mojej kolekcji. Muszę przyznać, że wyprobowałam chyba wszystko, co wychodziło przez ostatnie dwa lata.

Reflexions, Me i bransoletka w gwiazki

Niedawno do mojej kolekcji dołączyła delikatna bransoletka w gwiazdki, która narobiła sporo zamieszania. Sporo osób nie mogło uwierzyć, że to faktycznie Pandora bo jeżeli ktoś nie zna tej biżuterii, kojarzy ją tylko z moments, a tymczasem można znaleźć w asortymencie coś dla każdego.

Bardzo lubię też kolekcję Reflexions bo jest ona bardzo wygodna do noszenia. Trzeba jednak uważać na wąskie klipsy, mój napis love reklamowałam już dwa razy bo niestety się odpinał. Te, które widzicie na zdjęciu maja sporą powierzchnię zaczepienia i nie ma z nimi problemu. Powiedziałabym, że trzymają tak mocno, że miewam problem, aby je zdjąć do czyszczenia. Kolekcja ME jest za to przesłodka i będzie pięknie komponowała się z lekkimi, letnimi sukienkami. Na zdjęciu możecie też zobaczyć naszyjnik, który kupiłyśmy sobie razem z moją mamą na gwiazdkę (oczywiście każda ma swój, ale ubieramy je obie przy okazji rodzinnych spotkań).

Kolczyki i pierścionki

Kolczyków mam właściwie trzy pary, ale dwie takich totalnie moich ulubionych. Te pierwsze to srebrne serduszka, które można nosić na dwa sposoby. Przodem z większym sercem lub mniejszym, w zależności na co danego dnia mamy ochotę. Czy stawiamy na większy akcent czy coś totalnie mini.

Drugie kolczyki to oczywiście cyrkoniowe kuleczki rose gold, które uwielbiam. Mają jednak jeden minus, o którym trzeba pamiętać – niestety wadzą golfy i swetry. No i cyrkonie szybko łapią podkład i robią się matowe (tu na pomoc przychodzi mydełko, ciepła woda i miękka szczoteczka do zębów dla dzieci).

Jak widać zapięcie jest też dość delikatne i ja swoje nieco zagięłam, ale jest to jak najbardziej do naprostowania i nie przeszkadza w noszeniu.

Mam też swój ulubiony pierścionek, który kilka razy przewinął się na Instastories. To model z trzema cyrkoniami. Uwielbiam go i nosi się go bardzo wygodnie.

Jak na prawie trzy lata kolekcja nie jest jakaś super pokaźna (uwierzcie mi, jestem na grupie o Pandorze i dziewczyny tyle potrafią zebrać w kilka miesięcy, szaleństwo!). Za to wszystko jest bardzo moje. Część elementów kupiłam bo najzwyczajniej w świecie mi się podobały, ale jest część, która ma dla mnie duże znaczenie. O niektórych wiem tylko ja i to jest w tym najpiękniejsze.

Dajcie koniecznie znać, co podoba się Wam najbardziej?

__________________________

Koniecznie sprawdź też:

  • Jak czyścić biżuterię Pandora? [klik]
  • Dlaczego biżuteria Pandora towarzyszyła mi w dniu ślubu? [klik]
  • Idealna szkatułka na biżuterię Pandora (i nie tylko)! [klik]
  • Pandora – biżuteryjna miłość, która wciąga [klik]

Subskrybuj
Powiadom o
guest

2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] 5 minut temu 4 min czytania […]

Monika
3 lat temu

Musze Ci Martus powiedziec, ze nie mam Pandory jakos mnie nie kusila, ale Twoja kolekcja szalenie mi sie podoba <3

Cześć, jestem Marta

Na moim blogu znajdziesz artykuły z zakresu urody, fotografii, czy testy sprzętu i gadżetów elektronicznych. Zaczynam naukę tworzenia grafik i dzielę się z Wami moimi rezultatami w postaci minimalistycznych tapet na telefon (znajdziesz je na moim Instagramie). Na co dzień, prowadzę swoją firmę z zakresu obsługi Social Media, fotografii i produkcji video. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie. Chcesz pogadać? Napisz maila lub odwiedź mój Instagram

wyszukaj

Kontakt

kontakt@martamlodzikowska.pl

instagram

Ostatnie posty

Kategorie

Tagi