Pielęgnacja towarzyszy nam każdego dnia i to nawet kilka razy dziennie. Używamy różnych kremów. płynów, toników masek, kremów pod oczy, serum czy coraz to nowszych kosmetyków w innowacyjnych formach.
Od jakiegoś czasu ja zaprzyjaźniłam się z płatkami. Zastanawiacie się o co chodzi? Otóż zaprzyjaźniłam się na dobre z marką Patchology, która w swojej ofercie ma maski w płachcie na twarz lub stopy , czy żelowe płatki pod oczy w dwóch wersjach. Marka proponuje produkty, które dostosowują się do Twojego trybu dnia. Niezależnie czy masz 5 minut na pielęgnację poranną, czy właśnie zabierasz się do wieczornego czytania książki i odpoczynku. Produkty mogą więc służyć do szybkiej poprawy stanu skóry przed makijażem lub dogłębnie odżywiają, jeżeli masz dla nich więcej czasu. Dewiza marki to „piękno w Twoim rytmie”.
Szczególnie pokochałam właśnie płatki pod oczy. Dlaczego? Dają natychmiastowe efekty i pozwalają odpocząć zmęczonej skórze pod oczami. Najczęściej stosuję je na dłużej przed snem, gdy jeszcze czytam w łóżku. Przetestowałam te płatki we wszystkich możliwych konfiguracjach. Dostępne są w opakowaniach po 5 par pakowanych osobno (te trzymam sobie na zbliżające się podróże), a na codzień używam tych zapakowanych niczym krem. W opakowaniu znajduje się aż 30 par płatków i przyznam, że mam je już około 2 miesięcy. Płatki traktuję jako fajne uzupełnienie pielęgnacji delikatnej skóry pod oczami.
Wersja w ciemniejszym opakowaniu to płatki zalecane do stosowania typowo na noc, które wspomagają regenerację. Jasnozielone płatki testowałam też przed makijażem i bardzo ładnie rozjaśniają skórę pod oczami. Jedyne co to warto chwilę od ich zdjęcia poczekać z nałożeniem korektora. 5 minut wystarczy, aby reszta składników odżywczych dobrze się wchłonęła. Warto także delikatnie wmasować resztki serum. Zauważyłam, że korektor bardzo ładnie wygląda na skórze po użyciu płatków i nie wchodzi mi w załamania, jak dzieje się to zazwyczaj.
Poza oczywistymi plusami, czyli rozjaśnieniem skóry pod oczami, wygładzeniem i odżywieniem , samo korzystanie w płatków jest po prosu przyjemne. Czuć chłód i ukojenie dlatego po ciężkim dniu warto położyć się do łóżka, nałożyć płatki, puścić ulubioną muzykę i zamknąć oczy. Sama przyjemność!
Płatki mają konsystencję żelu, są bezzapachowe i dobrze przylegają do skóry. Co ważne nie zjeżdżają na policzki (tak, miałam już doświadczenie z takim produktem, który nie trzymał się w przyklejonym miejscu pod okiem). Płatki są przezroczyste, a wersja regenerująca na noc jest delikatnie niebieska. Co fajne też bardzo długo utrzymują nawilżenie i nie wysychają szybko pod oczami. Jeżeli ktoś szuka fajnego produktu pod oczy, który stanie się małym, bankietowym zabiegiem to te płatki są genialne.
Dostępne w SEPHORA:
5 par / 65zł
30 par / 175zł
Świetny wpis, produkt warty polecenia
Dziękuję! Zdecydowanie bardzo fajny produkt 🙂
[…] jest już Wam dobrze znane za sprawą wpisu, który możecie podejrzeć tu. Żelkowe płatki pod oczy cudownie nawilżają i rozświetlają skórę. Osobiście polecam […]
Świetny wpis, produkt warty polecenia
Dziękuję! Zdecydowanie bardzo fajny produkt 🙂