Mijają kolejne tygodnie mojej walki o fajna figurę i powiem Wam, że odkąd zaczęłam znów przyjmować leki na tarczycę – waga ruszyła. Cieszy mnie to i nie spoczywam na laurach. Trzymam dietę i trenuję ciężko na siłowni. Wiecie jak to jednak jest z tymi naszymi figurami, zawsze jest w naszym ciele coś, co nie do końca się nam podoba i chcielibyśmy to zmienić. Na pomoc przychodzą zabiegi medycyny estetycznej, dzięki którym możemy pomóc zawalczyć o wymarzone efekty.
Moją piętą achillesową od zawsze był brzuch i z nim miałam największy kłopot, dlatego poddałam się zabiegowi Sculpsure w Centrum laseroterapii i modelowania sylwetki Elite w Warszawie. Pomyślałam, że tego rodzaju działania poprawiające urodę są bardzo ciekawe, a nie słychać o nich za wiele więc wypróbowałam go na własnym ciele. Bardzo możliwe, że nie był to ostatni tego typu zabieg, który wypróbuję więc koniecznie dajcie znać czy jesteście któregoś ciekawe? Może chciałybyście wypróbować coś na sobie. Ja przyznam się Wam, że od dawna marzę o plastyce powiek i jestem ciekawa jak bym to zniosła – w końcu jest to już chirurgia plastyczna, a mój dzisiejszy zabieg jest zupełnie bezinwazyjny (laseroterapia).
Na czym polega zabieg Sculpsure? Tak jak wspominałam, chciałam zadziałać na szybsze pozbycie się nadmiaru tkanki tłuszczowej na brzuchu, więc była to wybrana przeze mnie partia. Mogą mu poddać się wszyscy, jest bezinwazyjny i bezbolesny (choć mniej wytrwałe Panie mogą czuć dyskomfort). Podczas zabiegu, do powierzchni skóry przykładane są głowice, które emitują wiązkę lasera o długości 1060nm, która podgrzewa skórę od 43 do 47 stopni C i głębokości 3cm. Mimo tak wysokiej temperatury, z naszym naskórkiem nie dzieje się nic złego i nie jesteśmy narażone na poparzenia. Zabiegowi towarzyszy chłodzenie, które chroni naskórek. Emitowane światło ma za zadanie rozbicie tkanki tłuszczowej, a jednocześnie nie uszkadza innych tkanek. Jedna głowica to 24cm2, a cztery pokrywają obszar 96cm2. W trakcie jednego zabiegu redukcji ulega aż 24% tkanki tłuszczowej.
Jak przebiega zabieg i jakie były moje odczucia? Tak jak wspominałam po założeniu fartuszka i jednorazowych kapci położyłam się wygodnie na łóżku, na którym uprzednio przygotowane były pasy do podpięcia głowic. Głowice zapinane były tymi właśnie pasami i mocowane na brzuchu, tak aby dokładnie do niego przylegały (to bardzo ważne). Sama maszyna ma różne moce działania fali. Po konsultacji z Panią, która przeprowadzała zabieg zdecydowałyśmy, że działamy pełną mocą, aby rezultaty były jak najlepsze. Wiązało się to z tym, że dość wyraźnie mogłam czuć zmiany temperatur na głowicach, do stopnia który mógłby być po prostu nieprzyjemny. Samo odczucie na początku było bardzo nikłe, a czasem jak głowice podziałały już trochę na skórę dało się to odczuć bardziej. Czułam narastające ciepło, które pod koniec fazy było dość mocne, aby za chwilę poczuć kojący chłód – tak działo się przez cały czas trwania zabiegu. Ciepło, gorąco (ale do wytrzymania) i chłód. Całość trwa tylko 25 minut i już jeden taki zabieg pozwala uzyskać pełne rezultaty, na które należy jednak zaczekać od 8 do 12 tygodni. Po 12 tygodniach efekt jest największy.
Po zabiegu moja skóra była wrażliwa i zaczerwieniona, a przez pierwsze 3 dni miałam wrażenie zakwasów, takich jak po mocnym treningu. Zaleca się zdrowe odżywianie i aktywność fizyczną, aby rozbita tkanka tłuszczowa szybko mogła opuścić nasz organizm. Na pewno nie należy po zabiegu odpuszczać sobie zdrowego odżywiania. Warto również masować brzuch 2 razy dziennie po około 10 minut. Można do tego używać ulubionych kosmetyków i jednocześnie nawilżać skórę.
Zanim poddałam się zabiegowy zmierzyłam się w talii i centymetr pokazał 81 cm. Dzięki temu przy kolejnym wpisie z rezultatami za jakiś czas będę mogła powiedzieć dokładnie jak dużo mojego kochanego brzuszka ubyło. Zabieg Sculpsure to koszt 5000zł za 25 minutową sesję. Można także skorzystać z promocji w Klinice Elite i zapłacić 8000zł zamiast 20 000 za cztery, wybrane partie ciała. Jak minie te 12 tygodni możecie spodziewać się kolejnego zdjęcia z centymetrem i moimi efektami. Powiem Wam, że nie mogę się doczekać i sama jestem ciekawa efektów!
Dołączam Wam też filmik, na którym fajnie pokazane jest jak konkretnie działa taki zabieg:
Niesamowite jest dla mnie jak wiele jest tego typu zabiegów, którymi możemy poprawić różne partie swojego ciała. Mamy szansę zadziałać na tkankę tłuszczową, czy zawalczyć z cellulitem i rozstępami. Zabiegów jest tak wiele, że każda z nas na pewno znalazłaby coś odpowiedniego dla siebie. Ja osobiście traktuję zabieg jako ciekawy dodatek i eksperyment, który pozwoli mi (miejmy nadzieję) szybciej osiągnąć wymarzoną sylwetkę. A jak jest u Was? Jesteście pozytywnie nastawione do medycyny estetycznej, czy boicie się zabiegów? Czekam na Wasze komentarze.
EDIT: Po 12 tygodniach od zabiegów zmierzylam i ku mojemu zdziwieniu było -6cm w brzuchu. W międzyczasie ćwiczyłam i jadłam jak zawsze z przerwą 2 tygodniową, gdzie niestety trochę popłynęłam. Różnica jest widoczna szczególnie w ubraniach, przy których brzuch się już nie odznacza. Jak dla mnie rewelacja, która przyspieszyła mi osiągięcie mojego celu.
fot. Daniel Młodzikowski Photo-frame.pl
[…] na sobie rezultaty różnych zabiegów w klinice Elite. Mogliście przeczytać już o zabiegu Sculpsure oraz serii zabiegów SPM z karboksyterapią. Tym razem postanowiłam wzmocnić moje włosy i z […]