Rzuć światło na wnętrze – czyli o odpowiednim świetle słów kilka

Od dawna wiadomo, że światło ma na nas ogromny wpływ. W zależności od jego intensywności, barwy czy umiejscowienia, wprawia nas w odpowiedni nastrój. Przygaszone światło o ciepłym odcieniu działa relaksująco. Nieco chłodniejsze i jasne światło pozwala nam się rozbudzić o ciężkim poranku. A jakie światło wybrać do pokoju, w którym spędzamy sporo czasu, fotografujemy i pracujemy?

Już jakiś czas temu pokazywałam Wam zmiany jakie zaszły w wynajmowanym przez nas mieszkaniu, a zmieniło się wszystko. Stopniowo w pomieszczeniach pojawiają się nowe elementy, które umilają nam czas. Często są też praktycznymi rozwiązaniami. Zdarzyła się jednak u nas mała awaria. W moim ulubionym pokoju, moim mini studio padło światło. Okazało się, że sprawa nie jest prosta i potrzeba pomocy fachowca – taty (no dobra przyznajcie się, kto też ma takiego fachowca?). Przy okazji nadarzyła się okazja, aby zrealizować pomysł, który siedział nam w głowie już od jakiegoś czasu. A jakby tak odnaleźć oświetlenie, które przy okazji pozwoli na fotografowanie z fajnymi rezultatami? Bez włączania oświetlenia studyjnego? Światło żarówek najczęściej było zbyt ciemne i żółte, a umiejscowione w jednym miejscu nie oświetlało równomiernie całego pomieszczenia. Tak trafiłam na stronę kolorowe kable. Dzięki nim zrealizowałam marzenie o pięknym i designerskim oświetleniu pokoju. Przy okazji zmian pojawiło się też kilka nowych dodatków.

Żeby dobrze doświetlić pokój wybraliśmy lampę multi z oprawkami na 5 żarówek. Co najbardziej spodobało mi się właśnie w tej marce to możliwość dobrania oplotu kabli spośród czterdziestu pięciu wzorów. Nawet nie wiecie jak ciężko było mi oprzeć się pokusie, aby wybrać róż. Rozsądek jednak podpowiedział, że może warto w tym przypadku do końca postawić na czerń i biel. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę! Pierwsze wrażenie po rozpakowaniu było takie, że oplot wygląda jak kabel od starego żelazka, co dodało lampie trochę retro charakteru. Na suficie prezentuje się już bardzo elegancko i co najważniejsze – ładnie oświetla całe pomieszczenie. A co do splotów, zobaczcie sami dlaczego tak ciężko się zdecydować – to jest dopiero moc kolorów!

Dużym plusem jest prosty i estetyczny montaż specjalnymi uchwytami do kabla. Wygląda to bardzo estetycznie i dodatkowo dobrze trzyma kable, które nie wysuwają się psując kompozycję. Początkowo oceniliśmy, że będzie nam potrzeba po 2,5 metra kabla co przy otworzeniu paczki zderzyło się z rzeczywistością. Kable okazały się sporo za długie. Z tym też jednak nie było problemu bo mój narzeczony z ich skróceniem poradził sobie w kilka minut.

Kable umocowane, więc czas na żarówki. Tak jak wspominałam zależało mi na tym, aby światło było neutralne i abym mogła robić przy nim zdjęcia. Wybrane przez nas żarówki to te, o barwie neutralnej (4000K), nieco cieplejszej niż barwa dzienna. Zależało mi najbardziej na tym, aby przy tym świetle można było fotografować z ładnym rezultatem. Okazało się, że nasza misja została zakończona sukcesem, a pięć żarówek spełniło swoją rolę.

Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia praktycznie bez obróbki (nie zmieniany balans bieli). Kolory wyszły bardzo naturalnie na czym zależało mi najbardziej, a jasność i rozmycie jak pewnie wiecie są kwestią ustawień aparatu i optyki. Dla ciekawskich fotografujących wszystkie zdjęcia poza ostatnim zestawieniem zostały zrobione Canonem 135 F/2.0 L, zaś ostatnie 35 F/1.4 L. Moc żarówek można wybrać według swojego upodobania. My chcieliśmy, aby pomieszczenie było jasne więc wybraliśmy moc 100W (każda żarówka).

 

System oświetlenia sprawdził się przy fotografowani większej przedmiotów i szerszych kadrów. Jeżeli chcielibyście położyć na stole coś drobnego i zrobić packshot – niestety nie jest to idealne rozwiązanie. Przez to, że żarówek jest 5 to cieni też jest sporo. Jak widać jednak przy większych sceneriach jest idealnie, a samo wnętrze też wygląda fajniej i bardziej nowocześnie. Dość mocne i neutralne oświetlenie wpływa też pozytywnie na pracę w tym pomieszczeniu. Dzięki niemu czujemy się pobudzeni i jednocześnie bardziej skupieni. Na mnie taki stan wpływa bardzo pozytywnie i wprowadza mnie w stan, kiedy jestem na „fali” a pomysły same pchają się do głowy.

Komu podobają się też takie rozwiązania? A może macie coś podobnego u siebie? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.


Subskrybuj
Powiadom o
guest

6 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Chocolade
5 lat temu

Nie podoba mi się to wizualnie, przypomina poturbowanego pająka na suficie 😛 Może kable są za miękkie, dlatego tak się wyginają? Ale różowe krzesło kozak 😀

BasiaSmoter
5 lat temu

Genialny pomysł na to oświetlenie, aż chce się od gapić 😉

Make Up Today
5 lat temu
Reply to  BasiaSmoter

Nie krępuj się:))

BasiaSmoter
5 lat temu

Genialny pomysł na to oświetlenie, aż chce się od gapić 😉

Make Up Today
5 lat temu
Reply to  BasiaSmoter

Nie krępuj się:))

Chocolade
5 lat temu

Nie podoba mi się to wizualnie, przypomina poturbowanego pająka na suficie 😛 Może kable są za miękkie, dlatego tak się wyginają? Ale różowe krzesło kozak 😀